Wiec jestem u kolegi. To byla naprawde bardzo dobra decyzja. W koncu nie musze siedziec zestresowana i uzerac sie z bachorami. Doswiadczam zycia zwyklych amerykanow, a nie jakichs bogaczy, I uwielbiam to! Bede sie chyba starac o zmiane statusu. A no I dostalam maila od babki z biura wiadomosc, zebym dala znac co i jak, bo hostka odkryla, ze odeszlam. To tyle poki co z biezacych informacji :)
czekam na rozwój sytuacji :)
OdpowiedzUsuń